środa, 2 czerwca 2010

Sniadanie zaskoczyło wszystkich. Bufet obfitował w przeróżne smakołyki: jajecznicę ze strusich jaj, wiejską kiełbasę na ciepło, wiejską szynkę, sery, twarożki, pomidory, ogórki... Jedzenie było smaczne i obfite. Przez wszystkie dni posiłki były pyszne!
Tego dnia czekało nas wiele ciekawych miejsc do zwiedzenia. Zaczęlimy od Szczebrzeszyna, a potem perły polskiego renesansu - Zamoscia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz